🥷 7 Samurajów
⭐ 1/10
Liczba graczy: 1–7
Czas gry: 30–45 min
Poziom trudności: Średni (sporo zasad, ale nie daje satysfakcji)
Typ gry: Kooperacyjna / Karciana / Tematyczna
Kupiłam tę grę z wiadomych względów — Japonia! Antoine Bauza, autor Tokaido i 7 Cudów Świata, tym razem zabiera nas do wioski zagrożonej przez klan ONI-MUSHA. Brzmi epicko — wcielamy się w samurajów i bronimy mieszkańców. Ilustracje Victora Pereza Corbelli budują klimat, każdy samuraj ma swoje zdolności… Wszystko zapowiadało się świetnie. Tylko że w praktyce szybko przyszła frustracja i nuda.
🎯 Cel gry
Ocalić wioskę przed najeźdźcami. Gracze muszą wspólnie bronić gospodarstw i rodzin, korzystając z talentów samurajów, barykad i wsparcia współgraczy. Wygrana następuje tylko wtedy, gdy do końca trzeciej rundy przetrwa przynajmniej jedno gospodarstwo i jedna rodzina.
🛡️ Jak wygląda tura?
Aktywny gracz odkrywa kartę Najeźdźcy.
Decyduje, czy walczyć (prawa strona planszy) czy bronić (lewa strona – Chata, Lalka, Kapelusz).
Rozpatruje efekt: zwycięstwo, rana albo strata barykady/gospodarstwa.
Gracze mogą przekazywać sobie żetony wsparcia.
Runda kończy się, gdy skończą się karty albo wszyscy spasują. Potem przychodzą kary za brak odpowiednich symboli.
🔥 Dlaczego (nie) lubię?
Kupiłam dla klimatu Japonii, ale szybko się znudziłam.
Instrukcja była średnio trudna, ale toporna i zniechęcająca.
Sama rozgrywka okazała się powtarzalna i męcząca — bez frajdy, tylko mechaniczne wykonywanie kolejnych kroków.
🏆 Jak wygrać w 7 Samurajów?
Korzystaj z unikalnych zdolności samurajów i łącz je z akcjami innych graczy.
Upewnij się, że w każdej rundzie są obecne Chata–Lalka–Kapelusz, żeby uniknąć kar.
Zarządzaj barykadami i wsparciem, bo to jedyna szansa na przetrwanie do końca.
☕ Wrażenia
7 Samurajów miało być klimatyczne i pełne emocji, a dla mnie okazało się zwyczajnie nudne. Instrukcja frustruje, a gra zamiast dostarczać satysfakcji, męczy. Zamiast poczuć klimat samurajskiego heroizmu, poczułam tylko znużenie.
🎯 Ocena: 1/10
Ładna oprawa i japoński motyw to za mało. 7 Samurajów mnie rozczarowało i na pewno do tej gry nie wrócę.