🕵️♀️ Lipowo: Kto zabil? — nie ja ;)
⭐ 1/10
Liczba graczy: 2–5
Czas gry: ok. 20 min
Poziom trudności: Lekki
Typ gry: Dedukcyjna / Kooperacja nad stołem
Kryminalne Lipowo trafia na stół: macie sprawcę, narzędzie, miejsce i porę — a Waszym zadaniem jest wykluczać tropy, zbierać plotki i jako pierwsi wskazać pełny zestaw czterech kart. Brzmi jak szybkie śledztwo w stylu „mini-Cluedo” — pytanie tylko, czy to zabawa, czy już test z notowania krzyżyków w notesie.
🎯 Cel gry
Zebrać informacje tak, by poprawnie wskazać: kto, czym, gdzie i kiedy dokonał zbrodni. Jeden strzał i wygrywasz — o ile wszystko się zgadza.
🛡️ Jak wygląda tura?
W swojej kolejce robisz jedną akcję z pięciu:
pytasz rywala o 2 konkretne tropy (publiczna odpowiedź, wszyscy słyszą),
pytasz o liczbę informacji w danej kategorii (też publicznie),
dobierasz plotkę (tajna informacja tylko dla Ciebie),
wręczasz łapówkę i dostajesz odpowiedź tak/nie,
albo próbujesz rozwiązać sprawę.
Cała zabawa to słuchać, notować i skreślać tropy.
🔥 Dlaczego (nie) lubię?
To nie dla mnie. Umieram z braku akcji — samo notowanie i krzyżyki w tabelce to nie jest mój typ funu.
Mam też „problem” osobisty: w filmach i książkach zwykle od razu wiem, kto zabił (taka moja ninja-assassin intuicja 😅), więc tu po prostu się nudziłam.
Plusy? Bardzo ładne ilustracje, porządny notesik i solidne wykonanie.
🏆 Jak wygrać w Lipowo (jeśli to Twój klimat):
Pytaj tak, żeby wszyscy coś zyskali, ale Ty najwięcej.
Koperty (łapówki) trzymaj na końcówkę, żeby rozwiać ostatnie wątpliwości.
Notuj dokładnie — jeden szczegół może rozwiązać sprawę.
☕ Wrażenia
Chyba nie nadaję się do gier dedukcyjnych — umieram z braku akcji. 😅 Może też dlatego, że w filmach i książkach o morderstwach od razu wiem, kto zabił. Ja ninja assassin XD.
Doceniam wykonanie i pomysł na filler dedukcyjny, ale to nie moja bajka. Zagrałam raz i oddałam — brakowało mi emocji, zwrotów, czegokolwiek poza tabelką. Jeśli kochasz dedukcję „na czysto”, pewnie znajdziesz tu coś dla siebie. Ja nie.
🎯 Ocena: 1/10
Ładnie wydana, ale kompletnie nie dla mnie.